Właśnie wychodziłam z domu i usłyszałam znajomy głos jakby ktoś mnie wołał:
-Violetta! - w oddali czekał na mnie Leon.
-Cześć misiu - pocałował mnie w policzek na przywitanie.
- To co idziemy na naszą randke - powiedział do mnie.
- Tak - odpowiedziałam gdy wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu posadził mnie na przodzie a sam zajął miejsce za kierownicą.
- Mam niespodzianke dla Ciebie- powiedział po chwili ciszy.
- Jaką - Odezwałam się.
- Zobaczysz
Podjechaliśmy do jego domu.Powiedział żebym z nim weszła. Przywitała się z nami mama Leona.
- Cześć Violu jak dawno cię nie widziałam jak się miewasz? - Uradowała się na mój widok.
- Leonie ten twój prezent dla naszej kochanej Violetty strasznie szczeka - zezłościła się na syna.
- Poczekaj tu Viola zaraz go przyniose. Po chwili był w swoim pokoju.
- Ciekawe co to jest o Leon idzie - przyniósł mi pudełko z dziurkami.
- Otwórz proszę - otworzyłam jak poprosił a tam mały labradorek.
- Jaki słodki.
- Jest twój.
- Naprawde dziękuje - uradowana rzuciłam mu się w ramiona i przytuliłam.
- Teraz na randkę.
- Dobrze.
- Jak nazwiesz swoją suczkę?
- Może Mel.
- Ładne imię.
Pojechałam z Mel i z Leonem do parku tam się pocałowaliśmy.
-Violetta! - w oddali czekał na mnie Leon.
-Cześć misiu - pocałował mnie w policzek na przywitanie.
- To co idziemy na naszą randke - powiedział do mnie.
- Tak - odpowiedziałam gdy wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu posadził mnie na przodzie a sam zajął miejsce za kierownicą.
- Mam niespodzianke dla Ciebie- powiedział po chwili ciszy.
- Jaką - Odezwałam się.
- Zobaczysz
Podjechaliśmy do jego domu.Powiedział żebym z nim weszła. Przywitała się z nami mama Leona.
- Cześć Violu jak dawno cię nie widziałam jak się miewasz? - Uradowała się na mój widok.
- Leonie ten twój prezent dla naszej kochanej Violetty strasznie szczeka - zezłościła się na syna.
- Poczekaj tu Viola zaraz go przyniose. Po chwili był w swoim pokoju.
- Ciekawe co to jest o Leon idzie - przyniósł mi pudełko z dziurkami.
- Otwórz proszę - otworzyłam jak poprosił a tam mały labradorek.
- Jaki słodki.
- Jest twój.
- Naprawde dziękuje - uradowana rzuciłam mu się w ramiona i przytuliłam.
- Teraz na randkę.
- Dobrze.
- Jak nazwiesz swoją suczkę?
- Może Mel.
- Ładne imię.
Pojechałam z Mel i z Leonem do parku tam się pocałowaliśmy.
"Koniec jest zaledwie początkiem"
Nuda
OdpowiedzUsuńZgadzam sie
OdpowiedzUsuńspoko one shot
OdpowiedzUsuńAle krótki!
OdpowiedzUsuńCo za zniewalająca długość.
OdpowiedzUsuńJakby rozwinąć akcje (chociaż napisać co było na randce) to byłoby ciekawiej.
jestem pod wrażeniem że dodała mój os ale wysłałam karolci jeszcze część co było na randce nie wiem czemu nie dodała
OdpowiedzUsuńTen One Short jest strasznie krótki i nudny. Spróbuj to trochę rozwinąć i nie zwalaj winy na Karolę xD Gdybyś dobrze przesłał jak inne czytelniczki, które brały w tym konkursie udział ;) Dlatego tak pewnie wyszło.
UsuńPozdrawiam autorkę ( czyli Ciebie XD ) i WASSS !!!
♥ Juliaa xD ♥
Aha...
OdpowiedzUsuń